Czas leci, od jutra zaczynam już drugi tydzień rehabilitacji. O 15 tańce w kawiarni artystycznej, a o 19 koncert zespołu Cztery Pory Miłowania. Dobrze się składa, bo rehabilitację mam od 8.00. Wybrałam koncert, bo na dwie imprezy nie da rady, no chyba, żebym się uparła, ale tego nie chcę. Tańce jeszcze nie raz będą w kawiarence. Ale nic straconego, 19 u Danusi, 26 u Basi. Jest w czym wybierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz